niedziela, 28 sierpnia 2016

Wolny Czyn w rocznicę Powstania


Z okazji rocznicy Powstania znów wysyp przemyśleń rozmaitych polskojęzycznych trolli, byłych Polaków, o tym jak to lepiej było nie walczyć (dziś milczą, ale wkrótce znów się odezwą ci co chcieliby razem z Hitlerem, ewentualnie Stalinem). Więc krótko, i jeszcze raz: każde pokolenie ma obowiązek wytworzyć narzędzie siły i w razie potrzeby po narzędzie to sięgnąć, rzucić je na stos.
W roku 1944 mieliśmy takie narzędzie - była nim Armia Krajowa w Warszawie. Że nie było to „narzędzie siły”? Pokażcie miasto, co 2 miesiące walczy pistoletami i butelkami z benzyną; nie macie pojęcia gnojki, na co stać rycerzy nawet w boju tak nierównym. Że Powstanie i tak nic nie zmieniło? Mówią, że zatrzymało Stalina na kilka miesięcy, przez co nie zajął całych Niemiec; inni mówią, że przesądziło o utworzeniu PRL i innych demoludów, a nie wcieleniu podbijanych krajów bezpośrednio do Sowietów jako kolejnych republik - jak Łotwy czy Estonii, gdzie do dziś poważne znaczenie ma mniejszość rosyjska. Spory o skutki Powstania pewnie będą trwać i ja ich tu rozstrzygać nie będę. Ale jedno jest teraz, zawsze było, i zawsze będzie najzupełniej jasne: wytworzyć narzędzie siły. I w razie potrzeby rzucić je na stos.
Trolle i agentury dbają, byśmy o narzędziach siły nawet nie myśleli. Nie myśleliśmy o nich w roku 1988, 1989, toteż o kształcie dzisiejszej Polski przesądzili wtedy Amerykanie i Rosjanie, Reagan i Gorbaczow (w Reykjaviku i potem) - a nie my. Wyciągajmy wnioski, nie dajmy się zwodzić. Nie zawsze wiemy, czy i co zmienimy, bo nikt nie odgadnie przyszłości; ale TYLKO TAK zmienić MOŻEMY - nie ma innego sposobu; nie ma innej drogi - narzędzia siły i stos.
Cześć i chwała bohaterom, a my twórzmy narzędzia siły.

Mariusz Cysewski

* * *
Kontakt: tel. 511 060 559
http://www.facebook.com/cysewski1
 

wtorek, 23 sierpnia 2016

25 sierpnia: pikieta pomocy dla Zygmunta Miernika!




Apeluję do Państwa o udział w pikietach 25 sierpnia w Warszawie w sprawie działacza Solidarności Zygmunta Miernika. Miernik obecnie przebywa w więzieniu za słynny „protest tortowy” - zdzielił tortem krzywoprzysiężną sędzię, co chroniła Czesława Kiszczaka. Zygmunt Miernik został skazany na 10 miesięcy więzienia.

Nie sądzę, by te i kolejne pikiety miały skłonić Prezydenta Dudę i PIS do ułaskawienia Miernika i tym bardziej ścigania Stefana Michnika. Nawet gdyby pominąć parokrotnie przeze mnie opisywaną a specyficzną dla PIS filozofię, by tak to ująć, „państwa i prawa”, wymagającą by sąd był „bliżej obywatela”[1], to bodaj nie prezydent i nie PIS decydują o skazaniach i ułaskawieniach, i ściganiach, a jakaś tajna komisja ambasad; pikiety miast pod fikcyjnymi, fasadowymi instytucjami typu Sąd Najwyższy i Ministerstwo (nie)Sprawiedliwości winny odbyć się pod ambasadą Niemiec i/lub Rosji. Spyta ktoś, jakiż tedy sens udziału w kolejnym przedsięwzięciu, które  z założenia nie może osiągnąć swego deklarowanego celu? Otóż pomoże memu przyjacielowi w sensie doraźnym, w życiu za kratami. Kto w Polsce przywali sędziemu ten cieszy się zasłużonym szacunkiem - a jest to oczywiste zwłaszcza za kratami, gdzie nie działa sporo odmóżdżających „narracji”. Zygmunt Miernik otwarcie bowiem wystąpił nie tylko przeciw Kiszczakowi czy krzywoprzysiężnej sędzi, ale i przeciw przestępczemu fasadowemu państwu, i ambasadom co przestępczość tego państwa przesądziły.

Jest okazja by to okazać. Pikieta pod Ministerstwem Niesprawiedliwości  (Al. Ujazdowskie 11) odbędzie się 25 sierpnia o godz. 14 i stamtąd przeniesie się pod Sąd Najniższy na Placu Krasińskich. Zapraszam!


Mariusz Cysewski

* * *
Link: Córka Zygmunta Miernika, pani Katarzyna, opisuje realia więzienia swego ojca


Kontakt: tel. 511 060 559